Inteligentne urządzenia

Chcieliśmy dzisiaj porozmawiać o tym jak działają klimatyzatory w systemach IoT

Dzień dobry panu

Dzień dobry. Mam nadzieję, że będę mógł rozświetlić kilka spraw. Zwłaszcza takich, które mogą się wydawać nieintuicyjne z początku.

Dziękuję, że zgodził się pan spotkać. Jest pan naszym drugim gościem w tej serii.

W pierwszym odcinku nie bardzo wam poszło.

Niestety internet nie działa tak jak sądzicie.

Pracuje pan dla producenta wiodącej marki klimatyzatorów.

Wiodącej...

Jest pan odpowiedzialny za instrukcje obsługi i robi pan ich ile rocznie?

Kilkanście, ale nie ma naprawdę jakiegoś limitu. Jak trzeba to robię.

Całość.

Bardziej w ilości kilka, kilkanaście?

Kilkanaście...

Bardziej kilkdziesiąt, a potem jeszcze katalogi kiedy mam nadzieję starczy czasu.

Ale oczywiście materiałów ciągle brak, więc rzeźbię i rzeźbię w tym błotku.

Sam?

Wspomina pan któryś z katalogów najszczególniej?

Szczególnie, szczególnie.

Każdy na targi. Zdecydowanie te, które sa na targi.

Są wyjątkowe pod wieloma względami.

Na przykład pod względem przemyślanej oferty.

Przemyślanej? Chciałbym. My raczej wciskamy co mamy.

Że tak przytoczę historię jednego z produktów.

Waszej aplikacji do...

Aplikacji do zdalnej kontroli parametrów pracy.

Kontrola temperatury

nadzorowanie czasu włączenia i wyłączenia

harmonogram tygodniowy, timer

Zarządzanie z sieci lokalnej i zdalnie

Można dodać nawet więcej niż jedno konto.

I wszystko za darmo?

Wszystko w cenie urządzenia. A one są naprawdę atrakcyjne.

Chłopak mojej córki, ciotka, znajomi. Wszyscy je kupują.

I nikt nie ma świadomości, że to ja piszę do nich instrukcje.

Chłopak był pod wrażeniem kiedy byłem w stanie tak szybko odnaleźć numer do działu pomocy.

Sam męczył się kilka godzin. Szukał w google, na facebooku.

Karcie gwarancyjnej, na naklejce na urządzeniu.

A jak już znalazł to nikt mu nie odpisywał.

Biedaczek nie mógł zrozumieć, że tak naprawdę nikt się tym nie zajmuje.

Bo u producenta jest młyn jak w helikopterze.

Więc poprosiłem go żeby mi dał, to zobaczę.

Bo żeby sparować urządzenie to w instrukcji napisane jest, że trzeba nacisnąć przycisk 7 razy.

W praktyce trzeba go uderzać aż zadziała.

Bo oczywiście robimy instrukcje bez dostępu do urządzeń.

Wszystko co mamy to kilka zdjęć, słabe rysunki i chińskie komentarze.

Winszuję wszystkim, którzy są w stanie to potem odczytać.

Ja to robię już z zamkniętymi oczami.

Czasami nawet potrafi mi się taka instrukcja przyśnić. Właśnie tak.

Pomaga mi wtedy włączenie jakiegoś niewymagającego serialu, np. pamiętniki z wakacji.

I jak widzę przygody tamtych ludzi to potrafię się jakoś tak odizolować od tematu jonizatorów.

Które są cudowne i leczą raka, a czasami nawet cofają bezmózgowie.

Raz mieliśmy klienta, który chciał klimatyzator do restauracji. Mówi nam:

Chcę taki z jonizatorem, w waszym katalogu widziałem że to pomaga.

No to dostał. Zadowolony i mówi, że jedzenie od razu lepsze.

A ja to ciągle włączam i próbuję wyczuć różnicę.

Może po prostu się nie znam, nie wnikam.

Ale dodawanie go do katalogu zawsze jest frajdą!

Frajdą?

Oj, niekończącą się. Z poprzednim marketingowcem próbowaliśmy ustalić przez wiele godzin jak to rozreklamować.

I poszliście w zdrowotne efekty?

Zdrowotne.

Bo jak zaczniesz wydawać pieniądze na jonizatory, to inne głupie pomysły cię nie skaleczą.

Dokładnie. Prosto w dziesiątkę.

Lepiej bym tego sam nie ujął.