Information

GIORGIO: A Modern-Day Miracle Story

Basic shortcuts

Ctrl + SSave subtitles
Ctrl + click
Double click
Edit highlighted caption
TabEdit next caption
Shift + TabEdit previous caption
EscLeave edit mode
Ctrl + SpacePlay / pause video
Ctrl + HomePlay selected caption
Ctrl + EnterSplit caption at cursor position
at current time

Advanced shortcuts

Ctrl + InsertAdd new caption
Ctrl + DeleteDelete selected caption
Ctrl + IEdit currently played segment
Shift + EnterNew line when editing
Ctrl + LeftPlay from -1s
Ctrl + RightPlay from +1s
Alt + LeftShift caption start time -0.1s
Alt + RightShift caption start time +0.1s
Alt + DownShift caption end time -0.1s
Alt + UpShift caption end time +0.1s

Annotation shortcuts

Ctrl + 1Hesitation
Ctrl + 2Speaker noise
Ctrl + 3Background noise
Ctrl + 4Unknown word
Ctrl + 5Wrong segment
Ctrl + 6Crosstalk segment
You are in the read-only mode. Close
00:00.7
00:06.2
Sierpień 2011 r.
Kevin Becker rozpoczynał właśnie zajęcia na czwartym roku
na uniwersytecie w Pensylwanii.
00:06.3
00:10.2
W piątek przed zajęciami znaleziono go nieprzytomnego
niedaleko jego domu.
00:10.5
00:17.2
Upadł na kolana i nic nie mówił.
Pomyślałam: «Boże, czy on żyje?»
00:17.3
00:22.2
«Twój brat ma przed sobą tylko 48 godzin...»
00:22.3
00:25.3
Pamiętam tylko ciągłą modlitwę...
00:25.4
00:27.2
Myślałem sobie: stracę syna.
00:27.3
00:30.0
W każdej chwili może umrzeć.
00:30.1
00:33.3
I wtedy pojawił się obrazek bł. Pier Giorgio.
00:33.4
00:35.6
«Czy dołączycie do wspólnej modlitwy do niego?»
00:35.7
00:40.2
On potrzebował cudu - i my go potrzebowaliśmy.
To było bardzo pocieszające.
00:41.0
00:48.0
Giorgio
Opowieść o współczesnym cudzie
00:55.5
01:00.0
Pełen życia i radości, dobry chłopak - tak mogę opisać Kevina.
01:00.1
01:02.8
Był zawsze niesforny.
01:02.9
01:06.2
Po prostu zwariowany dzieciak.
01:06.3
01:10.4
Jeśli działo się coś fajnego, zwykle uczestniczył w tym Kevin.
01:11.2
01:16.9
Jest świetnym napastnikiem.
Razem z drużyną zdobyli różne trofea,
dwukrotnie byli w finałach rozgrywek stanowych.
01:17.0
01:23.4
Zawsze miał coś do powiedzenia, na każdy temat.
Był wspaniały.
01:23.7
01:28.0
Nie byłem zaskoczony, gdy podjechaliśmy pod dom,
w którym Kevin miał zamieszkać.
01:28.1
01:32.7
Mieliśmy nadzieję, że to będzie coś lepszego,
dom, w którym będzie mieszkał podczas studiów,
01:32.8
01:37.6
ale był tak dumny, że to jego dom, jego miejsce.
01:37.7
01:43.6
Tego poranka zadzwonił do mnie i powiedział,
że jest u niego monter, żeby zainstalować kablówkę.
01:43.7
01:51.0
Kevin musiał wejść na dach, żeby obciąć część krzaków i gałęzi.
01:51.1
01:53.9
Cieszył się, że wszystko będzie podłączone.
01:55.0
02:02.0
Bardzo się cieszyłem tym miejscem,
bardzo lubiliśmy spędzać tam czas przed moim wypadkiem.
02:05.3
02:08.8
O wypadku Kevina zawiadomiła nas telefonicznie jego dziewczyna.
02:10.0
02:13.9
Powiedziała, że Kevin miał groźny wypadek
i że odniósł poważne obrażenia.
02:14.5
02:18.8
Zapytałam, gdzie on teraz jest.
Odpowiedziała, że w szpitalu.
02:18.9
02:25.1
«A co mówi?» «On nic nie mówi, pani Becker...»
«Jak to nic nie mówi?»
02:25.2
02:28.7
«Znaleźliśmy go przed domem, chyba spadł z dachu.»
02:29.4
02:38.4
W tym samym czasie moja babcia i mój wujek leżeli w szpitalu.
Obydwoje walczyli o życie, ich stan był dość poważny.
02:38.5
02:44.7
Kiedy obudzono mnie i powiedziano o szpitalu, przestraszyłem się.
Zacząłem schodzić po schodach.
02:49.4
02:58.1
«Czy chodzi o wujka?» «Nie, to nie wujek.»
«Chodzi o babcię?» «Nie, też nie.»
02:58.6
03:03.0
Nie wiedzieliśmy w tamtym momencie zbyt wiele,
bo dziewczyna Kevina nie umiała nam więcej powiedzieć.
03:03.3
03:13.3
Ale kiedy zadzwonili do nas ze szpitala, odebrał Damian, brat Kevina,
i upadł na kolana, nic nie mówił.
03:15.4
03:19.6
Najstarszy syn zaczął histerycznie płakać.
Zapytałam: «Czy on żyje?!»
03:19.7
03:28.4
W tamtym momencie powiedziano nam tylko,
że stan Kevina jest poważny i że udało się ten stan nieco ustabilizować.
03:28.5
03:34.5
Konieczne było jednak przewiezienie Kevina
do bardziej specjalistycznego szpitala urazowego.
03:34.6
03:39.2
Nie mogli jednak nam zagwarantować,
że Kevin będzie żył, gdy tam dotrzemy.
03:39.3
03:43.4
Mieliśmy więc jak najszybciej jechać
od razu do tego lepszego szpitala.
03:46.5
03:51.3
Pamiętam, że mama wyrwała mi poduszkę spod głowy
i kazała mi natychmiast zejść na dół.
03:51.4
03:59.9
Kiedy zszedłem, mama biegała, ale ja jeszcze byłem rozespany,
chciałem wrócić do łóżka, bo miałem przed sobą testy piłkarskie.
04:00.3
04:11.7
Zobaczyłem też Damiana, który chodził w kółko.
Mój ojciec siedział z opuszczoną głową i tępo patrzył w podłogę.
04:11.8
04:20.0
Mama powiedziała, że Kevin miał wypadek. Zapytałem więc,
czy na tyle poważny, że naprawdę muszę do niego teraz jechać.
04:20.1
04:24.6
Kiedy powiedziała, że sytuacja jest poważna,
nadal dopytywałem, bo miałem przed sobą te testy.
04:24.7
04:34.6
To mnie ciągle męczy, że w tej sytuacji bardziej martwiłem się
o te testy niż o zdrowie mojego brata.
04:36.9
04:38.5
Zaczęliśmy się zbierać do wyjścia.
04:38.7
04:46.2
Chcieliśmy coś ze sobą zabrać, ale nie wiedzieliśmy co.
Najstarszy syn pobiegł na górę i zabrał swój różaniec.
04:46.3
04:50.0
Ja wzięłam figurkę Matki Bożej z Guadalupe.
04:50.1
04:58.3
Wiedziałam, że jedyną rzeczą, której będę mogła się przytrzymać,
będzie modlitwa - i że bardzo będziemy jej potrzebować.
04:59.2
05:01.6
Ja zabrałem moją Biblię.